Zapraszam na kolejny wywiad. Tym razem rozmawiam z utalentowaną triathlonistką, zdeterminowaną pasjonatką sportu, prawdziwą dziewczyną z żelaza! Poznajcie Danielę.
Masz 22 lata, a na koncie tyle sukcesów takich jak medale zdobyte podczas wydarzeń sportowych na całym świecie. To robi wrażenie! Powiedz, skąd w Tobie tyle pasji i zaangażowania?
Inspirację czerpię od innych ludzi, głównie zawodników, którzy tak jak ja przełamują swoje bariery, walczą z własnymi słabościami pokonując samych siebie. Dużą motywacją dla mnie jest poprawianie swoich „życiówek” i rywalizacja na zawodach.
Kiedy zainteresowałaś się sportem i co Cię do tego skłoniło?
Od dziecka mam do czynienia ze sportem. Moja przygoda rozpoczęła się w wieku 7 lat kiedy to rodzice zapisali mnie do szkoły sportowej do klasy pływackiej. Później trenowałam dwubój i trójbój nowoczesny, a w wieku 17 lat zaczęła się moja przygoda z triathlonem.
Jak rozwijała się Twoja pasja?
Gdy zaczęłam trenować triathlon nie do końca byłam przekonana, czy to jest sport, który chcę uprawiać, lecz z biegiem czasu coraz bardziej mi się podobało. Z roku na rok rozwijałam się i zdobywałam coraz cenniejsze tytuły i to powodowało wzrost mojej motywacji i ambicji sportowych.
Triathlon to dyscyplina, na którą składają się trzy konkurencje: pływanie, kolarstwo i bieg – rozgrywane bez przerwy. Nic dziwnego, że triathlonistów określa się mianem ludzi z żelaza. Dlatego tak bardzo mnie interesuje, skąd w Tobie zamiłowanie do tej właśnie formy sportu?
Niesamowite w tym sporcie jest pokonywanie własnych słabości, a atmosfera na zawodach nie równa się z żadnym innym sportem – zawodnicy wobec siebie są bardzo życzliwi. A to uczucie na mecie niezależnie od czasu… bezcenne.
Wiem, że na co dzień nie nosisz okularów, ale triathlon to przecież między innymi pływanie i jazda na rowerze. W przypadku tych dyscyplin ten sprzęt wydaje się akurat niezbędny. Chciałabym wiedzieć na co zwracasz uwagę wybierając sportowe okulary dla siebie?
Jeżeli chodzi o pływanie w wodach otwartych, to przede wszystkim okulary muszą być dopasowane i nie mogą ograniczać widoczności. Z kolei w przypadku roweru i biegu, głównie chodzi o wygodę.
Wiem, że Twój chłopak również bierze udział w triathlonach. Domyślam się, że taka wspólna pasja oprócz tego, że łączy ludzi, to sprawia, że jesteśmy bardziej zdeterminowani do osiągania wyznaczonych sobie celów… Jak myślisz?
To jest ogromny plus, ponieważ druga osoba zawsze zmotywuje gdy są gorsze dni. Wspólny trening jest przyjemniejszy i o wiele lepszy niż samotny bieg, rower, czy pływanie. A po drugie można spędzić czas razem i aktywnie. Same plusy!
Co uważasz za swój największy sukces? Które osiągnięcia napawają Cię największą dumą i satysfakcją?
Oczywiście są to medale z Mistrzostw Świata kategorii wiekowej (dwa srebrne i jeden złoty), ale poza tym medale z Mistrzostw Polski seniorów (jeden srebrny i dwa brązowe), a także 4 miejsce w kategorii PRO podczas Herbalife Triathlon Gdynia 2013 i czasy poniżej 5h na 1/2 IM.
Jakie cele stawiasz sobie na najbliższe lata?
Najważniejsze dla mnie jest to, aby dalej się rozwijać, poprawiać samą siebie i cały czas czerpać radość z tego, co robię.
Studiujesz na Akademii Wychowania Fizycznego więc rozumiem, że sport jest Twoim planem na całe życie…?
Tak. To jest mój sposób na życie. Poza trenowaniem lubię zarażać innych ludzi swoją pasją i pracować z dziećmi, pomagać im przełamywać swoje ograniczenia i uczyć ich nowych rzeczy.
Bardzo dziękuję za wywiad, Danielo. Powiedz, czego Ci życzyć…
Przede wszystkim zdrowia i może też trochę szczęścia, to się jednak przydaje na zawodach 🙂
Autor: Anna Pacholak