Okulary w sporcie

Winter is coming

Cytując klasyka: „Nadchodzi zima”. Okularniku, czy jesteś na to gotowy? Nie masz chyba zamiaru zwlekać z przygotowaniami aż do listopada i pierwszych mrożących krew w żyłach temperatur? Ja jestem gotowa. Z luzem wyczekuję listopadowych dni, na które przypada otwarcie sezonu morsowego moczenia się w jeziorze. Mogę sobie na to pozwolić, bo moja zimowa wyprawka okularnika jest już uszykowana.

 

P jak problem (i parowanie)

Parowanie soczewek to największy zimowy problem wszystkich okularników. Producenci zdają sobie z tego sprawę i dlatego wypuszczają na rynek coraz to skuteczniejsze środki zapobiegające tej udręce. Dzięki temu możemy wybierać spośród dziesiątek past, płynów i nawet ściereczek chroniących przed zaparowaniem szkieł okularowych.

Żele i pasty można znaleźć najczęściej w sklepach sportowych. Sprawa jest prosta: nanosi się niewielką ilość środka na soczewkę od wewnętrznej i zewnętrznej strony, a następnie przeciera miękką ściereczką. Łatwizna!

S jak spray

Z ręką na sercu: przetestowaliśmy krocie sprayów wielu producentów i żaden nie sprostał naszym oczekiwaniom. Dlatego, kiedy w końcu udało nam się znaleźć firmę wytwarzającą skuteczny środek, nie byliśmy w stanie odpuścić. Ten cud nad cudami jest dziś dostępny pod naszym obrandowaniem.

Nie przesadzam. Ten płyn naprawdę działa. Czyści nawet silne zabrudzenia (np. lakier do włosów) i rzeczywiście chroni przed zaparowaniem. Wiadomo, zgodnie z prawami fizyki nie ma takiej możliwości, aby przy wejściu z mrozu do ciepłego pomieszczenia okulary nie zaparowały wcale. Tu „walka” toczy się o szybkość reakcji odwrotnej. Z satysfakcją przyznaję, że nasz płyn pozostawia inne tego typu produkty daleko w tyle.

plyn-optishop

W naszym sklepie możesz zakupić ten spray w cenie 17,00 zł za 100 ml. Jeśli należysz do tych sceptycznych klientów, nie ma sprawy – z przyjemnością podaruję Ci próbkę (10 ml powinno starczyć na kilka testów, które nie pozostawią wątpliwości).

 

Z jak zawracanie głowy

Innym rozwiązaniem są soczewki okularowe z powłoką anti – fog, która zapobiega parowaniu. Brzmi super, prawda? Wszystko byłoby fajnie, gdyby to wystarczyło. Niestety, niezbędny jest specjalny płyn w kropelkach. Dopiero mając w posiadaniu ten komplet produktów, możemy mówić o antidotum na parowanie.

D jak drogo (ale skutecznie)

Mamy też ściereczki. Są one wykonane z mikrowłókien, które chronią przed zaparowaniem. Tak, są skuteczne, istnieje jednak haczyk. Otóż jedna chusteczka kosztuje około 30,00 zł i wystarczy na czterdzieści zastosowań. Potem nadaje się już tylko do wyrzucenia.

G jak gogle narciarskie

Szukasz gogli narciarskich i martwisz się parowaniem? Tu do akcji wkracza firma Google. Oferuje ona specjalne okulary zimowe z soczewkami chroniącymi przed zaparowaniem. Kluczem do rozwiązania tego problemu okazały się specjalne gąbki wokół frontu oprawy, które chronią przed mrozem.

 Gogle narciarskie z korekcją

Gogle narciarskie z korekcją? Takie też mamy!

okulary zimowe z korekcją

Pamiętamy również o dzieciach (w końcu na stoku powinny być jeszcze lepiej zabezpieczone, niż rodzice – nie warto oszczędzać; zawsze powtarzam, że bezpieczeństwa nie da się „wyprodukować” w wersji ekonomicznej). Tu polecam szczególnie ofertę Nano Vista

gogle narciarskie dziecięce

Pamiętaj zatem, że jesień to nie tylko czas ostrzenia nart i zakupu bielizny termicznej. To również najlepsza pora na kupno odpowiednich okularów zimowych i akcesoriów. Jasne, czasem warto czekać na okres wyprzedażowy rozpoczynający się w grudniu, ale miej na uwadze, że wtedy zostaną Ci do wyboru pojedyncze modele, niekoniecznie w Twoich ulubionych kolorach i fasonach.

 

Autor: Anna Pacholak

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s