Okulary w naszym życiu

Co teraz pyli? – Biegasz i dostajesz „piaskiem w oczy”

Wiosna czai się za rogiem a ścieżki biegowe zaczynają się powoli zapełniać. Coraz więcej sezonowych biegaczy rusza na spotkanie ze słońcem wiatrem i… pyłkami. Całe mnóstwo sportowców, których znam nie uważa się za alergików. Bo nic ich nie uczula, ale wiosną jakoś tak… po wyjściu na zewnątrz zaczynają łzawić oczy. To pewnie od wiatru – tłumaczą – Bo ten wiosenny wiatr jest taki ostry.

Często przypisujemy sobie najróżniejsze przypadłości – od zapalenia spojówek, które sami sobie diagnozujemy po jakąś niesamowitą nagłą nadwrażliwość na światło wiosennego słońca. A ja Ci powiem: Najczęstszą przyczyną łzawienia oczu po wyjściu z domu na zewnątrz i uczucia „piasku w oczach” są pyłki. To nie ma znaczenia czy jesteś alergikiem. (możesz być nim nieświadomie) Wystarczy, że rok jest wyjątkowo intensywny w pyleniu. Przeszkodzi to w normalnym funkcjonowaniu osobie nawet bardzo odpornej na pyłki. 

A co teraz pyli? Przecież kwiatki nie kwitną – pomyślisz.

W Poznaniu w tej chwili jest szczytowe zapylenie powietrza olchą i leszczyną. Fruwa to to wszędzie. Ciekawe jest doświadczenie, kiedy biegniesz sobie ścieżką i nagle czujesz jakby mnóstwo maciupeńkich kropeczek wpadało Ci do oczu i nagle zauważasz – no tak Olszyny po prawej, olszyny po lewej. 

W pobliżu takich źródeł pylenia efekt jest najsilniejszy, ale pamiętaj, że pyłki fruwają sobie po lasach i polach i miastach i wsiach. Nie uznają granic i za nic mają fakt, że Ty ich nie chcesz. 

Najciekawiej zaczyna się robić, gdy odruchowo potrzesz ręką oko. Rozgrzane ciało sportowca przyjmuje do organizmu wszystko wielokrotnie szybciej niż w normalnych warunkach. Nagle oko staje się czerwone a Ty następnego dnia czujesz, jakby ktoś dał Ci z pięści prosto w oczodół. Taaak znam to. 

Jak chronić oczy sportowca przed pyłkami? Krople odpowiednie są jedynie ulgą działającą objawowo. 

Odpowiedź, być może zaskoczy Cię w swej prostocie: Okulary Sportowe.

Nawet jeśli nie masz wady wzroku, załóż do biegania okulary. Idealne będą do tego fotochromowe. Zaciemniają się w zależności od nasłonecznienia. W pochmurną  pogodę będą po prostu jasne a oczy Twoje będą ochronione przed pyłkami.

Okulary powinny być koniecznie typu sportowego: opływowy kształt zasłania oczy z każdej strony i daje to możliwie dużą ochronę.

Niejednokrotnie zdziwiłam się, kiedy po powrocie z wybiegania po lesie zauważyłam delikatnie zabrudzone soczewki okularów. Zupełnie, jakby mikroskopijny kurz na nich osiadł. W dniu, kiedy miejscami były jeszcze roztopy a ziemia zupełnie mokra. Kurz? Tak, to nie kurz. To pyłki. I lepiej dla Ciebie, jeśli zatrzymają się na okularach niż miałyby wpaść prosto do oka, na rzęsy.

Czasem takiej wiosennej alergii towarzyszą inne dolegliwości. Po powrocie z wybiegania nagle dostajesz dreszczy, swędzi Cię skóra. Kiedy krew krąży szybciej, spocona skóra przyjmie każdy pyłek.

Mój sposób na wiosenną alergię podczas biegania:

Okulary Sportowe ZAWSZE, wychodzę koniecznie w czapce. Kąpiel po powrocie do domu. A jeśli biegam bez czapki – koniecznie myję głowę. Dlaczego? Bo pyłki są również we włosach. Szkoda by było gdyby wpadły prosto z grzywki do oczu.

Tak na wiosnę – zdrowia życzę. Alergik też człowiek i ma prawo do czerpania pełnej radości z obserwowania budzącego się w przyrodzie życia.

Autor: Anna Pacholak

Jedna myśl na temat “Co teraz pyli? – Biegasz i dostajesz „piaskiem w oczy”

  1. Odkąd stosuję krople, to problem z oczami znacznie zmalał (czerwony starazolin), ale generalnie oddech też nie ten. I weź tu człowieku na sezon się odpowiednio przygotuj.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s